Posty

Sycylia Apperolin czyli urodzinowe „Tanti auguri di buon compleanno a me" w 2025

Obraz
 Zabawne, jak możesz spacerować po mieście, patrzeć na różne rzeczy, nie mając  pojęcia, co one tak naprawdę oznaczają. I nagle ktoś cię uświadamia, wskazuje na szczegół, który do tej pory był dla ciebie tylko zwykłym elementem krajobrazu, a ty masz w głowie jedno: serio?! Matko!      To właśnie był taki moment, kiedy poczułam się jak totalny amator!  Zawsze wydawało mi się, że zdjęcie trampków wiszących na sznurku na ulicy Palermo to po prostu jeden z tych miejskich detali, które mają swój charakter i klimat.  Wrzucając zdjęcie  na Instagram, myślałam sobie: "Wow, fajny street art!" A potem przyszła wiadomość od znajomej, która wyjaśniła mi całą sprawę. „Klaudia, wiesz, że to jest informacja dla dealerów, że tu można kupić?” – a ja poczułam, jakby nagle  wokół mnie zaczęły pojawiać się zupełnie nowe znaczenia, których wcześniej nie dostrzegałam!  Palermo jest znane na całym świecie z powodu swojej historii związanej z mafią, szczególn...

Chicago - Miasto z Fasolą USA

Obraz
     To był typowy dzień w Chicago, a ja budziłam się z uśmiechem. Moje pierwsze kroki skierowały się do kawiarni przy North Avenue, gdzie za oknem czekał widok na jezioro Michigan w pełnym blasku porannego słońca. Zamówiłam moją ulubioną kawę i usiadłam przy oknie, patrząc, jak życie toczy się w swoim rytmie. W powietrzu czuć było buzującą energię i ten niepowtarzalny wibrujący dźwięk miasta. Po porannej kawie, ruszyłam na spacer ulicą Michigan Avenue, znaną jako „The Magnificent Mile”. Tłumy turystów i mieszkańców przemykały między eleganckimi butikami i ogromnymi drapaczami chmur. Minęłam budynek Wrigley Building, z charakterystyczną białą elewacją, przypominającą o tym, jak Chicago łączy nowoczesność z historycznym stylem. Moje nozdrza wyczuły jedzenie, a zaraz potem wzrok padł na stoisko z przekąskami – nie mogłam przejść obok bez spróbowania  świeżego  kawałka  deep-dish pizzy (to taka pizzowa tarta) -  specjału, z którego słynie Chicago. Z pełn...

American Dream -Nowy Jork-USA

Obraz
    Na wstępie nadmienię, że p osty nie są tworzone w kolejności chronologicznej, ale bazując na wenie twórczej i dostępności zdjęć wygrzebanych z czeluści komputera lub dysku przenośnego. O Stanach, żeby napisać i streścić cały rok, który tam spędziłam graniczy z cudem, ale postaram się. Bo wierzę , że ludzie często zapominają słowa, które wypowiedzieli, czy też szczegóły chwil, które przeżyli, ale emocje, które towarzyszyły konkretnym i specjalnym  momentom, pozostają w nas na zawsze. Więc tak, emocje były i to ogromne ! Kiedy dowiedziałam się, że zostałam przyjęta do programu Culture Care Au Pair ! To był moment, który na zawsze zapisze się w mojej pamięci. Gdyby ktoś z Was nie wiedział, jest to program, w którym młode osoby z różnych zakątków świata mają szansę połączyć pracę opiekunki z nauką i podróżowaniem, poznawaniem nowych kultur i… tworzeniem niezapomnianych wspomnień. Dla mnie, jako osoby, która zawsze marzyła o podróżach, a jednocześnie chciała nauczyć się cz...

NYC - Nowy Jork

Obraz
 The Big Apple” to jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych przydomków Nowego Jorku, który ma interesującą historię. Pierwsze ślady tego wyrażenia pojawiły się w latach 20. XX wieku, ale początkowo nie miało ono nic wspólnego z miastem. W rzeczywistości, „Big Apple” wówczas odnosiło się do świata wyścigów konnych. John J. Fitz Gerald, dziennikarz „New York Morning Telegraph”, był jednym z pierwszych, którzy zaczęli używać tego wyrażenia, pisząc o wyścigach konnych w Nowym Jorku. W 1920 roku, w swoich artykułach, nazywał największe wyścigi konne „The Big Apple”, sugerując, że Nowy Jork jest „wielkim celem” dla tych, którzy są poważnie zainteresowani tym sportem. W wyścigach konnych to właśnie Nowy Jork, z jego prestiżowymi torami, był uważany za „największy owoc” w tym biznesie. Warto zauważyć, że w owym czasie Nowy Jork był centrum nie tylko wyścigów konnych, ale i wielu innych dziedzin, takich jak teatr, biznes czy sztuka, co również przyczyniło się do rozwoju tego wyraż...

Wenecja "Miasto Gondoli i mojej niedoli "

Obraz
Ostatnim przystankiem była Wenecja. Słońce paliło mnie w głowę, a ja zaczynałam żałować, że wybrałam czerwiec na zgubienie się w zatłoczonych zaułkach tego pięknego miasta. Obiecałam sobie, że w przyszłości bardziej będę dbała o logistykę, wybiorę większe przestrzenie i uniknę „betonozy”. Ale żeby nie było, że tylko narzekam – Wenecja pokazała mi swoje dwie twarze. Z jednej strony była to Wenecja znana z karnawału, masek, kolorów i niepowtarzalnego uroku. Z drugiej jednak strony, niestety, była też Wenecja pełna tłumów turystów, którzy przepychają się przez wąskie uliczki, tworząc chaos, który zniekształca magiczny obraz tego miejsca. Mieszkańcy Wenecji szczególnie odczuwają konsekwencje masowej turystyki, a miasto wciąż zmaga się z wyzwaniami, które niosą ze sobą takie tłumy. Wenecja jest na drugim miejscu w rankingu miast najbardziej dotkniętych turystyczną inwazją. Astronomiczne koszty życia stają się coraz bardziej przytłaczające – jedna trzecia mieszkań jest już wynajmowana turyst...